Jak wspomnieć w poście lub komentarzu o stronie. Aby wspomnieć o profilu firmowym (fanpage) w poście lub komentarzu wystarczy, że wpiszesz symbol @ (małpa), następnie fragment nazwy fanpage, po czym z listy rozwijanej wskażesz właściwy profil. Jeżeli na Facebooku jest wiele stron o podobnych lub zbliżonych nazwach, należy wpisać Recycle - How to Make Candle Jar DIY - All Saint's Day - Jak Zrobić Znicz ze Słoika - Eko Znicz - Wszystkich ŚwiętychHave fun watching and creating (*^^*)If Co zrobić, żeby znicz palił się dłużej?. To nic dziwnego, że zależy nam na jak najdłuższym czasie palenia się znicza. W końcu to właśnie 1 listopada cmentarze są najbardziej Podobno dlatego, że gdy przyjechał z Ostrołęki, ktoś zażartował: "On będzie naszą maskotką. Grać w siatkówkę nie umie, ale skacze jak kangur". To drugie Zdzisław Ambroziak, w komentarzu telewizyjnym podczas meczów kadry, określał jako stratosferyczny zasięg. W końcu Arek osiągał nawet 372 cm z wyskoku. jak zrobić znicz. łuparka do drewna jak zrobić jak zrobić szczaw w słoiki. jak zrobić dynie ozdobną Espresso Patronum (ul. Piotrkowska 120, Łódź) Jak zdradzili Pani Asia i Pan Michał, założyciele kawiarni Espresso Patronum, pomysł na stworzenie miejsca w klimacie serii książek J.K. Rowling narodził się spontanicznie. – Pomyśleliśmy, że w Łodzi brakuje takiego miejsca w klimacie Harry'ego Pottera, a chwilę później w naszej . Od rana w sobotę odwiedzający Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku mogli za darmo otrzymać znicze i ustawić je przed pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego. Akcja będzie trwała także w niedzielę, jej celem jest upamiętnienie 72. rocznicy zamordowania rotmistrza przez komunistów, która przypada w poniedziałek. Pomnik rotmistrza stoi na muzealnym placu. To właśnie przed nim zapalane są znicze. Każdy, kto chce oddać hołd bohaterowi, może przyjść do muzeum w niedzielę i poniedziałek. Tam, tak jak w sobotę, od 9:30 do 18 (w poniedziałek do 16) wydawane będą znicze oraz pamiątki. Pierwsze 72 osoby, które odbiorą znicze, dostaną w prezencie papierowe wydanie „Raportu Witolda” stanowiącego zapis informacji z jego pobytu w KL Auschwitz-Birkenau. BY BUDOWAĆ KOLEJNE POKOLENIA – Rotmistrz Witold Pilecki to postać wielowymiarowa. W przekazie historycznym wspominamy rotmistrza głównie poprzez pryzmat jego heroicznej odwagi, gotowości do wejścia do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz i założenia tam konspiracji. Jest jednak bohaterem także dlatego, jak żył w wolnej Polsce i był wzorem obywatelskich cnót. To ojciec, mąż, artysta, który służył II RP, gdy była niepodległa, a gdy wybuchła II wojna światowa, to żołnierz i konspirator – jak napisał brytyjski historyk Michael Foot, jeden z 6 najodważniejszych żołnierzy II wojny światowej. Z biografii rotmistrza możemy czytać losy Polski, a jednocześnie myśleć o przyszłości Ojczyzny, budując na fundamencie życia i śmierci Witolda Pileckiego kolejne pokolenia – mówi dyrektor Muzeum II Wojny Światowej dr Karol Nawrocki. (fot. Radio Gdańsk/Piotr Puchalski) BOHATER, KTÓRY NIE MA GROBU Dyrektor przypomina, że po zamordowaniu rotmistrza Pileckiego, ówczesne władze chciały wymazać go z kart historii: – George Orwell użył takiego określenia „ewaporacja”, czyli „wymazanie”, „wyparowanie”. Rotmistrza Witolda Pileckiego komuniści nie tylko zamordowali w maju 1948 roku, ale starali się go także wykreślić z historii. Do dziś nie odnaleziono jego szczątków, możemy jednak oddawać mu hołd, zapalając znicze pod jego pomnikami. Taki pomnik stoi przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Zachęcamy wszystkich, żeby przyszli tu na spacer i zapalili znicz rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu, który nie ma grobu. DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ I ZAPAL ZNICZ Dla tych, którzy nie mogą przyjść do muzeum, przygotowano specjalną stronę internetową (>>> TUTAJ). Można na niej znaleźć biogram rotmistrza Pileckiego, filmy, wywiady i artykuły, audiobook „Raportu Witolda” i treść przesłania córki bohatera Zofii Pileckiej-Optułowicz skierowanego do uczestników uroczystości odsłonięcia pomnika jej ojca na placu Muzeum II Wojny Światowej. By jak najwięcej osób zwróciło uwagę na datę śmierci bohatera, muzeum namawia do zostawienia komentarza z wirtualnym zniczem w mediach społecznościowych. Wystarczy zapalić znicz w swojej miejscowości np. przy tablicy upamiętniającej rotmistrza i dodać zdjęcie z hasztagiem #ZniczDlaRotmistrza w komentarzu pod wydarzeniem na Facebooku (>>> TUTAJ) lub na Instagramie, dodając hasztag akcji oraz oznaczając muzeum (@muzeum1939). (fot. Radio Gdańsk/Piotr Puchalski) UROCZYSTE ZŁOŻENIE KWIATÓW W poniedziałek rano przed pomnikiem bohatera kwiaty złożą dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki, europosłanka Anna Fotyga, dyrektor gdańskiego oddziału IPN Mirosław Golon oraz delegacja uczniów z Zespołu Szkół Morskich w Gdańsku. BOHATER, KTÓREGO BIOGRAFIĘ WARTO PRZYPOMINAĆWitold Pilecki urodził się 13 maja 1901 roku w Ołońcu w Rosji, a wychowywał w Wilnie. W 1920 roku podczas wojny polsko-bolszewickiej walczył w obronie Warszawy. We wrześniu 1939 roku jako podporucznik rezerwy uczestniczył w walkach z Niemcami pod Piotrkowem Trybunalskim. W okupowanej stolicy współtworzył konspiracyjną organizację wojskową, Tajną Armię Polską. Aby zdobyć materiały wywiadowcze o tworzonych przez hitlerowców obozach koncentracyjnych, dobrowolnie dał się hitlerowcom uwięzić podczas łapanki w Warszawie. Trafił do Auschwitz. Założył tam wśród więźniów konspiracyjną organizację, przekazywał na zewnątrz informacje o ludobójstwie w obozie. Uciekł z Auschwitz w 1943 roku. Walczył w powstaniu warszawskim, po upadku powstania trafił do niewoli niemieckiej. Wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu gen. Władysława Andersa. Został schwytany przez UB, był torturowany i w 1948 roku skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano strzałem w tył głowy 25 maja 1948 roku w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Miejsce jego pochówku nie zostało ujawnione przez władze komunistyczne. Prawdopodobnie ciało rotmistrza wrzucono, wraz z innymi ofiarami, do dołów śmierci na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach. W 1995 roku Witold Pilecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2006 – Orderem Orła Białego. We wrześniu 2019 roku na placu przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku odsłonięto pomnik tego bohatera. (Nota biograficzna za PAP) Piotr PuchalskiNapisz do autora: @ Komentarz HTMLW jaki sposób ukryć przed użytkownikiem wybrany tekst?Często zdarza się, że autor dla swojej wygody chciałby umieścić na stronie pewien tekst, który nie będzie widoczny dla normalnych użytkowników. Dzięki temu mógłby zaznaczyć ważne elementy strony lub wprowadzić inne informacje, które nie muszą być wyświetlane na ekranie, ponieważ mogłyby spowodować zaciemnienie właściwej wprowadzenia tekstu, który jest niewidoczny na ekranie, ale istnieje w źródle dokumentu, służy właśnie komentarz. Cały tekst który zostanie do niego wpisany będzie zignorowany przez przeglądarkę, ale może przechowywać ważne informacje dla autora strony (np. prawa autorskie). Oczywiście wewnątrz komentarza zwykłe znaczniki nie są interpretowane (chociaż można je tam wpisać). Komentarz może być wieloliniowy tzn., że może ciągnąć się przez wiele linijek, np.:Komentarzy nie można zagnieżdżać (umieszczać jeden wewnątrz drugiego), tzn. niedozwolona jest konstrukcja: zewnętrzny -->nawet jeśli komentarze znajdują się w wielu zastosowaniem komentarza jest również objęcie nim bloku kodu (razem ze znacznikami), który zdecydowaliśmy się chwilowo usunąć ze strony, ale zamierzamy go jeszcze kiedyś (niedługo) wykorzystać. Zaletą takiego sposobu, w stosunku do zwyczajnego usunięcia tekstu z kodu źródłowego strony, jest to, że za jakiś czas możemy ponownie wstawić taki fragment, usuwając tylko znaki komentarza - nie musimy wtedy wpisywać całego kodu od początku: Ten fragment pokazuje przykład, w jaki sposób można używać komentarz HTML... -->Należy jednak pamiętać, aby nie obejmować w ten sposób przesadnie długich fragmentów strony, ponieważ niezależnie od tego, że nie są one widoczne na ekranie, to nadal figurują w kodzie źródłowym i spowalniają wczytywanie. Nie są natomiast wczytywane obrazki i inne osadzone pliki. Ponadto trzeba uważać, aby wybrany fragment nie zawierał wstawionych wcześniej komentarzy, ponieważ spowodowałoby to zagnieżdżenie, co jest niedozwolone: Ten fragment pokazuje przykład, w jaki sposób nie można używać komentarza HTML... Ciąg dalszy... --> O wrotyczu sporo się ostatnio mówi, a alternatywne źródła wymieniają szereg jego właściwości leczniczych. Można przeczytać, że wrotycz jest tradycyjnym, ludowym lekiem na prawie wszystko, a fakt, że został zakazany przez Unię Europejską, w oczach wielu dodatkowo podnosi jego walory i wiarygodność. Wrotycz – zwany roboczo: “glistnikiem”, “rutyczem”, “marunką”… – uniwersalna roślina lecznicza Medycyna ludowa to dla mnie duży autorytet. Nasi przodkowie byli za pan brat z przyrodą a Rośliny – Medycyny z łatwością porozumiewały się z szeptuchami, zielarkami, znachorami. Zobaczywszy powyższy uroczy obrazek, zapragnęłam dowiedzieć się o wrotyczu czegoś więcej. Ale jeszcze nie z internetu, tylko samodzielnie – wychodząc na łąki, by poczuć jego (jej) energię. Jak mi się pokazał wrotycz, czyli krzepka potęga Energię wrotyczu można opisać w krótkich, prostych słowach: Hojny, nasycony, jasny. Skondensowany. Prosty. Żywotny – bogaty w składniki, zapachy, kolor. Pokazał mi się jako mały, ale krępy i mocarny skrzat polny. Uśmiechnięty sam do siebie, a gdy skupia się na nim uwagę, roześmiany, radosny. Bardzo krzepki. Pełen życia i tężyzny. Z dużym poczuciem humoru. Jego intensywna, nasycona, słoneczna żółć jest tego potwierdzeniem. Czekamy na więcej wege jedzenia na Jasnej Polsce 🙂 Dodaj swoje ogłoszenie! To chwast – rośnie wszędzie – byle gdzie. Rozświetla sobą łąki, rozbawia rusałki i inne łąkowe drobinki. Bez pretensji do tronu, pełen radości życia. Bardzo konkretny. O wielorakim działaniu, lecz skuteczny. Nie owija w bawełnę, lecz wykonuje zadania. Wywala te robale – energetyczne i fizyczne. Przywraca życie lub je zabiera. Krótko i na temat. Z dużą intensywnością. Zapach ma wrotycz taki, jaka cała jego energia – dosadny i intensywny. Kamforowy, ziołowy, cierpki. Łodygi twarde, włókniste, kwiatuszki – geometryczne kuleczki. Łatwiej je ścinać nożem, niż zrywać, bo wrotycz jest kuloodporny i takie ma działanie. Zerwany, długo nie więdnie. Suszony na słońcu, długo utrzymuje świeżość. Fajna Roślinka. Bardzo pozytywny Duch w niej mieszka. Chętnie pomaga, ale jest skromny – niewiele potrzebuje, nie rości sobie żadnych zasług. Cieszy się, że żyje i hojnie użycza swych mocy tym, którzy się na niej poznają. Mógł być rzadkim, kruchym kwiatem, a przybrał postać polnego chwastu. Bardzo łatwo go znaleźć i przygotować z niego różne mikstury. Nie wymaga zachodu. Niezwykle sympatyczny, w swej prostocie przystępny i przyjazny. Uczciwy, szczery, prostolinijny – nikogo i niczego nie udaje. Wręcz przeciwnie – wali prosto z mostu (w różne pasożyty, które mają przeciwstawną do niego energię) Tyle tytułem wstępu – energetycznego rekonesansu. Potwierdzamy – dodają 🙂 Dlatego Ty dodaj swoje ogłoszenie. Dobrze mi się z wrotyczem siedziało, jego energia była przejrzysta i jasna. Wszystko mi się w nim podobało, bo oboje cenimy prostotę, konkret i humor. Dlatego poszperałam trochę w sieci i znalazłam kilka innych informacji na jego – jej – temat. Wrotycz – ziele bogini – ziele życia i śmierci Wrotycz, jako zioło, które przywraca miesiączkę (a wzmacniając ukrwienie narządów płciowych, podobno wzmaga i przedłuża doznania seksualne), jako zioło święcone w wiankach na Matki Boskiej Zielnej, ziele podawane po porodzie na oczyszczenie krwi, ziele pobudzające mleczność krów i stosowane na ból wymion, wreszcie ziele, które w spędza płód i jest całkowicie zabronione w czasie ciąży i karmienia to oczywiście ziele kobiece. Jak inny pospolity chwast – bylica, zwana bożym drzewkiem – ziele białej bogini, z którą wrotycz ma wspólne niektóre składniki i dlatego z obu przygotowuje się absynt. O bylicy przeczytasz więcej tu: Święto Trzech Króli to sztuczna nakładka na zupełnie inne, prastare święto… Dowiedz się skąd się wzięło W średniowieczu wrotycz nazywany był „herba sancte Marie maior”, czyli „ziele Panny Marii większe”. Dlatego nie powinno dziwić, że wrotycz do XIX w. miał rodzaj żeński – ta wrotycza – i służył jako kobieca medycyna oraz ziele obrzędowe i czarodziejskie. Wrotycz odpędzał uroki i różne złe moce – w tym celu okadzano nim dzieci, albo bydło, które jak wiadomo w takich razach było równie bezbronne. W połogu rozwieszano wrotycz z wianków w izbie, by chronić niemowlę. Jako ziele Życia, był także zielem Śmierci. Stosowano go jako świętą roślinę obrządku pogrzebowego – wkładano go do trumien, pod ubrania zmarłych, obsadzano nim krzyże. Prosimy – Wspieraj Jasną Polskę – robimy tu coś dobrego! Co pomoże wrócić wrotycz? Etymologia rośliny pochodzi z rdzenia „wrot” czyli wracać. Słownik etymologiczny języka polskiego pisze o wrotyczu, że „wraca panieństwo”, ale ja bym tu dodała jeszcze kilka innych możliwości. Wrotycz, jako ziele życia (przywraca płodność – miesiączkę) jest także zielem śmierci. To logiczne. Zawiera w sobie tak naprawdę awers i rewers tej samej monety – cykle życia i śmierci są ze sobą zawsze ściśle złączone. Dlatego wrotycz wraca nie tylko życie, ale pomaga także w przejściu do innego świata – pomaga wracać „Tam”, co oczywiście z łatwością rozpoznali nasi przodkowie, kładąc ziele wrotyczu do trumny. Wrotycz był nazywany kusą marynką, maruną, marunką (od Marii? A może – jak podaje słownik Adama Fischera* – od takich słów jak mór, mara, martwy?). Wierzono, że maruna ma moc przywracania sił na wiosnę. W średniowieczu i renesansie była przez to rośliną kultową i leczniczą, spożywaną obrzędowo, w postaci koszyczków kwiatowych zapiekanych w cieście. (źródło: A zatem wrotycz wraca siły witalne, moce życiowe. Po spotkaniu z jego słonecznym, pełnym humoru i wigoru Duchem, w ogóle mnie to nie dziwi. Ogłoś swoje ziółka! Co leczy wrotycz? Wrotycz jest rośliną silnie oczyszczającą. Odtruwającą. Wyrzuca wszystko co zbędne. Tak jak pisałam na początku – oczyszcza z robali, pasożytów i insektów. Energetycznie i fizycznie. Nazywany przez niektórych “glistnikiem”, bo działa odrobaczająco na ludzkie ciało (owsica i glistnica), ale można zwyczajnie posmarować się rozgniecionymi liśćmi, by przepędzić komary, muchy, kleszcze, meszki. W izbach rozwieszano wrotycz, by uchronić się przed pluskwami i molami. Mikstury radziły sobie z wszami i świerzbem. Jego głęboki, ziołowy, aromatyczny zapach nie podoba się różnym obrzydliwcom. Nie dziwę się – mają przeciwstawną do wrotyczu energię. Co jeszcze? Oprócz robaków, działa także przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie. Skuteczny na trudno gojące się rany, liszaje, dziwne zmiany skórne, świerzb. Leczy łuszczycę, trądzik, ropnie. Pomaga na przeziębienia (działa silnie: napotnie, przeciwgorączkowo, moczopędnie). Działa przeciwbólowo, uspokajająco, nasennie – dlatego medycyna ludowa stosowała go na bóle brzucha i głowy. Stosuje się go także na bóle reumatyczne, zwichnięcia, naciągnięte ścięgna, gdyż ma działanie przeciwobrzękowe i przeciwzapalne. Pomaga na serce (zwiększając siłę skurczu mięśnia sercowego i zwalniając rytm serca). Pomaga na trawienie – wzmaga produkcję śliny, soku żołądkowego, trzustkowego i jelitowego, reguluje metabolizm i wypróżnienia. Wzmacnia odporność. Reguluje gospodarkę hormonalną – przywraca miesiączkę, zmniejsza bóle miesiączkowe, poprawia doznania seksualne. Podobno pomaga nawet w chorobach autoimmunologicznych i leczeniu raka. Wszystkie powyższe informacje pochodzą z tej strony, na której znajdziesz także przepisy na wszelkie mikstury, mazidła i herbatki z wrotyczu. Ich autorem jest prof. Henryk Różański. Leczysz ludzkie ciało? – Ogłoś to na Jasnej Polsce. Niech znajdą Cię ci, którzy tego potrzebują. Unia Europejska zakazała wrotyczu, bo? Wrotycz jest zakazany ze względu na trujący tujon, który posiada strukturę zbliżoną do kanabinoli zawartych w konopiach i negatywnie wpływa na nasz układ nerwowy. Hmmm…… Jednocześnie u prof. Różańskiego czytamy: „Tujon zawarty we wrotyczu i bylicach posiada strukturę zbliżoną do kanabinoli zawartych w konopiach, jednak dawki wodnych i alkoholowych wyciągów wrotyczowych stosowane w ziołolecznictwie nie mają narkotycznego wpływu. Istnieją doniesienia, że tujon przyłącza się do tych samych receptorów w układzie nerwowym co kanabinole.” A także, że wiele składników wrotyczu pospolitego jest stosowanych w lecznictwie w formie nowoczesnych preparatów. Jednak uzyskiwane są one z roślin egzotycznych, przez co leki te są bardzo drogie. Z kolei wrotycz jest pospolitym chwastem, więc jest za darmo… A to raczej nie jest w interesie wielkich korporacji farmaceutycznych. Czekamy na Polaków z całego świata. Odważ się i dodaj to ogłoszenie. Tutaj znajdziesz ludzi, którzy rozumieją i doceniają to, co robisz. Na koniec – jak ćwiczyć jasnowidzenie, jasnosłyszenie i jasnoczucie – na przykład z wrotyczem Moje energetyczne spotkanie z wrotyczem to tylko mała próbka tego, co możesz zrobić sam-a. Najwyższy czas odczarować słowa takie jak „jasnowidzenie”. Kojarzy się ono z nadludzkimi, magicznymi umiejętnościami, które są dostępne tylko dla wybranych. Tymczasem jasnowidzenie oznacza dokładnie to, co znaczy – widzieć jasno. Klarownie. Widzieć poza blokady, zasłony jednej rzeczywistości. Widzieć lub słyszeć lub czuć. Lub wszystko naraz. I ma je każdy z nas. Z nim się rodzi, z nim umiera. Nigdy go nie uruchamia, bo nie wie, że może. A może. Tak, Ty też. Czasy się zmieniły, energia szybuje w górę. Czytaj więcej: Jak zmienia się energia w Polsce, wybory, budżet bez deficytu, 500 plus a lądowanie UFO – kolejność przypadkowa Mnóstwo programów blokujących z pola (nie)świadomości zbiorowej zostało już zneutralizowanych. Coraz więcej Dusz mówi – już czas na pobudkę z tego trójwymiarowego snu. Odblokowanie trzeciego oka nie nastąpi nagle i spektakularnie (są wyjątki oczywiście). Jest jak rachityczny mięsień w zaniku, który należy ćwiczyć. Na szczęście mięśnie mają to do siebie, że szybko wracają do formy. Twoje trzecie oko też się wkrótce otworzy, jeśli zaczniesz wykonywać takie zwyczajne, łagodne i delikatne ćwiczenia, jak to, które opisałam. Wsłuchuj się. W siebie. W swoje ciało. W roślinę. W energię miejsca. W energię drugiego człowieka. W energię swego zwierzaczka – towarzysza. Czytaj więcej: Kim są tak naprawdę zwierzęta domowe? Pies, kot, chomik, królik… I co dla Ciebie robią? Wsłuchuj się i zadawaj pytania pomocnicze. A jak nie wiesz – wyobraź sobie, że wiesz. Mówię serio. Też tak zaczynałam. Wsłuchuj się i opieraj na swoich odczuciach. Wszystko gada. Wszystko się komunikuje, informuje o sobie, daje znaki i sygnały. Wystarczy sobie pozwolić, by usłyszeć. Ucz się tego! Ucz się zaufania do swoich odczuć, swoich reakcji, swoich wglądów. Im większe zaufanie, tym trafniejsze odpowiedzi. Im więcej ćwiczysz, tym szybciej przychodzą informacje. Wystarczy uruchomić wrażliwość, intuicję i wyobraźnię. Czyli słuchanie energii. A w tym wszystkim chodzi o jedno – rzecz bardzo ważną. By przestać słuchać innych, a zacząć wreszcie słuchać siebie. Odzyskać swą moc. Przejąć pełną odpowiedzialność za swe życie i los. Sprawdź koniecznieOGŁOSZENIA na: Kliknij: Może Tobie wrotycz pokaże się inaczej? – Może przybierze postać rusałki, energii, piosenki, uczucia… I co z tego? Myślisz, że jak nie zobaczysz tego, co inni, to znaczy, że się mylisz? Nie. Energia jest z plasteliny – każdemu pokaże się inaczej, dostosowując się do wibracji, filtrów, umiejętności pojmowania. Nie ma złych odpowiedzi. Te, które otrzymasz są najlepsze dla Ciebie. Idź na łąkę, póki czas – wrotycz niebawem przestanie kwitnąć. Posłuchaj go. Poczuj. Zadecyduj, czy chcesz go wziąć ze sobą do domu. A jeśli tak, zetnij, podziękuj, sporządź którąś z mikstur, która najbardziej do Ciebie przemawia i daj znać za czas jakiś w komentarzu, jak działa. Ja dam znać na pewno, gdyż jutro robię wrotyczową nalewkę na jesień i zimę: do szklanki świeżego lub suchego i zmielonego ziela wlać 250-300 ml alkoholu 40-70%; macerować 7 dni w szczelnie zamkniętym słoju i w ciemnym miejscu; przefiltrować – rozcieńczoną nalewkę można zażywać doustnie – na wszelkie oczyszczenie i wzmocnienie oraz zewnętrznie na zmiany skórne oraz obolałe mięśnie i stawy. Niech mi wraca siły witalne, rozgrzewa, rozświetla, oczyszcza i daje swego krzepkiego, pozytywnego kopa, gdy zajdzie taka potrzeba 🙂 Aho Z kategorii Zdrowie: Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne! Zostań naszym Patronem!Zrób szybki przelew!Wspieraj nas kupując dla siebie! Niniejszy artykuł służy wyłącznie do celów informacyjnych, wyraża wyłącznie subiektywny pogląd autorki, nie namawia do konkretnych działań i nie stanowi porady lekarskiej. I jeszcze raz przypominam – wrotycz jest całkowicie zakazany w trakcie ciąży i karmienia!!! Powoduje poronienia, a składniki przenikają do mleka. Źródło wszystkich ilustracji w tekście: Internet (Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej. Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych. Słownik Adama Fischera znajdziesz tu:  Opis: Film tak trochę z dupy, możecie dać znać w komentarzu, czy taka forma gadania żadnej konkretnej sytuacji jest spocko czy srał mnie pies. Sory za mój głos w niektórych chwilach, ale jestem podziębiony. Co do was koniary i samochodziarze, oczywiście jest to żart, dobrze jest mieć swoją... - GRUPY SPOŁECZNE KTÓRYCH KAŻDY NIENAWIDZI. - Ale ty też jestes hipokrytą albo udajesz bo w takim formacie chcesz zrobić - TempestaSantana LavidaUrsus - Specjalnie ci dałem like za tego zjedzonego szluga - Widzieliście nowe BMW f90m? - K E N K E L - Jesteś zajebisty😅😂🤣 - omg łotr 1 i strażnicy galaktyki na plakatach <333 - Jak samochodziarze, to jeszcze motocykliści, a raczej osoby podniecające się na widok motocykla. Oni czywiście muszą się popisać że mają zajebisty motocykl i przejechać pod moim blokiem na pełnej piździe, żeby całe osiedle wiedziało że on ma zajebisty motocykl i właśnie na nim jedzie. To jest chyba największe skurwysyństwo 😀 - Opisałeś właśnie 90%SzczecinaLudzie dystans - Ej mam problem - Ja to sobie lubię głośniczek odpalić, ale na cały regulator to przesada nie? - Jak gimby z jbl myślą że wyglądają-😎Jak wyglądają na prawdę-🤡 - czy ty na każdym filmiku będziesz mieć inny wystrój w pokoju XD Szanuję - Ja też chodzę z głośnikiem ale puszczam norweski hip-hop - brzmisz jak ork z warcraft xdddd - Karol Znicz jak ja cię szanuję - Dziewczyny z galaxy to też jest hit. - Kurwa gościu jesteś kotem <3 - Subik :) - a mikole? przecież armia miłosników kolei jest najbardziej wkurwiająca Fakt posiadania systemu komentarzy na własnej stronie nie musi ograniczać Cię wyłącznie do zachęcania innych do komentowania. Równie dobrze możesz samodzielnie dodawać komentarze na innych stronach. Jeżeli jeszcze tego nie robiłeś, to ten wpis da Ci ogląd na tę sytuację. Dowiesz się z niego, jakie korzyści możesz osiągnąć poprzez komentowanie czyichś treści. Jeśli już teraz należysz do tych osób, które raz na jakiś czas udzielają się pod artykułami innych, to stawiam, że również będziesz zainteresowany tym właśnie artykułem. Być może dowiesz się z niego jakichś nowości lub też inaczej spojrzysz na swoje dotychczasowe działania. Dlatego też zapraszam Cię do lektury. Dowiedz się, jak pisać komentarze na blogach, aby miało to sens – zwłaszcza wtedy, gdy chcesz „przemycać” linki do własnej strony internetowej lub też wspominać nazwę swojej działalności, by jej świadomość wśród użytkowników się rozszerzała. Jak pisać komentarze na blogach? – 10 podpowiedzi 1. Miej zawsze na uwadze to, że rolą komentarza jest dodanie wartości. Podstawa podstaw. Funkcją komentarza jest podzielenie się swoją opinią z innymi. Sęk w tym, że nikomu nie chce się czytać wypowiedzi bezwartościowych. Zatem jeżeli decydujesz się na skomentowanie jakiejś treści, upewnij się, że Twój komentarz będzie zawierał pewną wartość dodaną. Możesz ocenić tekst, polemizować z autorem, wtrącić jakąś ciekawostkę, odpowiedzieć na komentarz innej osoby – możliwości jest naprawdę sporo. 2. Jeśli chcesz dodać link, zrób to z głową. Niemal wszyscy administratorzy, którzy zauważą odnośnik do innej strony w komentarzu, natychmiast takiego komentarza się pozbędą. Nie przejdzie on swoistej cenzury z uwagi na to, że zawiera spam. Nic dziwnego, bowiem ogółem jest to dość kiepski sposób na promowanie własnej witryny. Dlatego też, jeśli koniecznie chcesz dodawać komentarze zawierające linki, rób to z głową. Czyli jak? Po pierwsze niech Twój komentarz będzie naprawdę wartościowy. Nie dodany byle jak, a zawierający ciekawe informacje i spostrzeżenia. Po drugie uczyń go dłuższym. Z jednej strony będzie Ci łatwiej „ukryć” taki link, a z drugiej zwiększysz szanse na to, że z uwagi na jego zawartość połączoną z odpowiednią długością, zostanie on zaakceptowany. Zatem jeśli myślisz o tym, jak pisać komentarze na blogach z dodatkiem odnośników, miej na uwadze dwie powyższe kwestie. 3. Raczej unikaj jedno-, dwu- i trzywyrazowych komentarzy. Sporo osób dodaje komentarze w stylu „Świetnie!”, „Super!” itp. Jednak – tak naprawdę – czy one kogokolwiek interesują? Bardzo ciężko jest jedynie w kilku słowach przekazać realną wartość swoim komentarzem. Lepiej jest swoją wypowiedź wzbogacić, dodać kilka argumentów. Doceni to nie tylko właściciel strony internetowej, lecz także inni użytkownicy, którzy być może nawiążą dyskusję, bazując na Twoim komentarzu. 4. Angażuj się w otwarte już dyskusje. Jeżeli koniecznie chcesz dodać gdzieś komentarz, a nie zamierzasz zaczynać nowej „nitki”, śmiało możesz skorzystać już z jakiejś istniejącej. Przejrzyj komentarze innych osób. Jeżeli jest ich sporo, to istnieje bardzo duża szansa na to, iż czyjaś wypowiedź okaże się zaczątkiem kolejnej wymiany zdań – tym razem z Twoim udziałem. 5. Nie powtarzaj tego, co napisał już ktoś inny. Tak jak już wspomniałem, rolą komentarzy jest przekazywanie realnej, istotnej wartości. Dlatego też dobrym zwyczajem jest zapoznanie się z komentarzami innych osób, zanim opublikuje się własny. Wszystko po to, aby nie powtarzać czyjejś wypowiedzi. Takie dublowanie po prostu nie wnosi żadnej realnej wartości. 6. Koniecznie przykładaj ogromną wagę do pisowni. Podstawą tego, jak pisać komentarze na blogach, jest dbanie o ich poprawność. Nikt nie lubi czytać wypowiedzi pełnych „byków”. Nawet jeżeli w miarę zwracasz uwagę na ortografię, przykładaj również wagę do interpunkcji. Takie błędy bardzo często rażą wcale nie mniej niż te ortograficzne. Komentarze ładne, schludne i poprawne po prostu dobrze świadczą o autorze. Jestem pewien, że chcesz wywoływać takie wrażenie wśród obserwatorów. Pamiętaj tylko o tym, że słowniki i funkcja korekty w przeglądarkach nie zawsze się sprawdzają. Nie są w stanie wykryć niektórych błędów. Dlatego też z całego serca polecam Ci narzędzie LanguageTool. Pomoże zadbać Ci o wszelkie teksty przy wielu różnych okazjach – nie tylko w trakcie publikowania komentarzy. Koniecznie zapoznaj się z jego wszystkimi możliwościami. 7. Przeczytaj dokładnie dany wpis, zanim go skomentujesz. Swoistą zmorą wielu osób publikujących artykuły w sieci jest powstawanie pewnych nieporozumień. Bardzo często komentarze zawierają treści niepasujące do meritum, gdyż powstają w wyniku niedokładnego zapoznania się z komentowanym tekstem. Autor komentarza np. wypowiada się negatywnie na temat kwestii, których w artykule po prostu nie ma lub opisane są w inny sposób, niż pierwotnie zrozumiał to autor komentarza. Dlatego też, zanim podzielisz się ze wszystkimi swoją wypowiedzią, naprawdę dokładnie przeczytaj i zrozum komentowany tekst. Zwłaszcza wtedy, gdy chcesz przemycić link do swojej strony internetowej w komentarzu. Jeżeli Twoja wypowiedź nie będzie pasowała do tekstu, to tym bardziej zostanie uznana za spam i nie ujrzy światła dziennego. 8. Zwracaj uwagę na ton wypowiedzi. Tekst to nie są wyłącznie suche fakty. Wypowiedzią da się przekazać wszystkim wszem wobec swój nastrój, jaki miało się w trakcie konstruowania komentarza. Wszystko poprzez dobór odpowiednich słów, a także konkretną interpunkcję. Świetny tekst! „Świetny” tekst… Wyrazy te same, a odczucia zupełnie inne. Naprawdę Ci gratuluję. 🙂 No naprawdę ci gratuluję. Tutaj również da się dostrzec dysonans. Są to jedynie bardzo krótkie przykłady. Z dłuższych wypowiedzi tym bardziej da się wywnioskować, jakie emocje odczuwał w danym momencie autor. Zwracaj zatem na to uwagę podczas publikowania własnych komentarzy. 9. Podpisuj się realnie. Im bardziej anonimowy autor, tym większa szansa na to, że jego wypowiedź będzie krytyczna w stosunku do komentowanego tekstu. Tylko że negatywne komentarze publikowane przez „fejkowe” konta lub też zupełnie anonimowe mało kto bierze pod uwagę. Najczęściej przypinana jest im łatka hejtu i nie są eksponowane na światło dzienne. Nic dziwnego, bowiem chcemy wiedzieć, kto jest po tej drugiej stronie. Jeżeli przekazuje się nam opinię, jest ona dla nas o wiele istotniejsza wtedy, gdy wiemy, z kim rozmawiamy. Imię i nazwisko, adres mailowy, strona internetowa, fotografia w avatarze – istnieje sporo informacji, które są w stanie uwiarygodnić komentującego. Dlatego też, jeśli myślisz o tym, jak pisać komentarze na blogach, staraj się publikować je w realny i otwarty sposób, nie zaś ukryty za anonimową postacią. 10. Rozważ dodanie jakichś spersonalizowanych, indywidualnych informacji w komentarzu. Czy przydarzyła Ci się jakaś zabawna historia związana jakkolwiek z komentowanym tekstem? A może na własnej skórze sprawdziłeś to, o czym pisze autor artykułu? Czasem powstają takie sytuacje, do których jesteśmy w stanie odnieść się w personalny sposób. Chodzi mi o to, że możemy po prostu wtrącić swoje trzy grosze, bazując na własnych doświadczeniach. Takie komentarze bardzo często są niezwykle cenne. Wnoszą realną wartość i doceniane są nie tylko przez autorów tekstów, lecz także przez innych komentujących. Czy to, w jaki sposób piszemy komentarze na blogach, naprawdę jest tak ważne? Jak najbardziej. Jeżeli myślisz o tym, by w swoich komentarzach „przemycać” linki do własnej strony internetowej i dzięki temu szerzyć o niej świadomość, rób to z głową. Mam nadzieję, że powyższe wskazówki będą Ci pomocne, a kwestia tego, jak pisać komentarze na blogach w skuteczny sposób, od dziś okaże się dla Ciebie prostsza, niż wcześniej myślałeś.

jak zrobić znicz w komentarzu